Witam serdecznie po kilkudniowej przerwie:)
Zdjęcia z ostatniego wpisu nie były zbyt "tworcze" wiem, wiem.. dlatego gdy tylko pogoda dopisala(a bylo u nas wczoraj pieknie!) postanowilam zmienic czym prędzej moje zdjęciowe tło:P
Fotograf co prawda miał troszkę opory (bo wczesniej cykał foty ale mi się nie podobały... ) jednak udało mi się go namówić! a co! Po sesji on był padnięty- a ja, niezmiernie szczęśliwa że mam przyzwoite zdjęcia:D
Mam nadzieję, że moj ostatni post Was nie zniechęcil i ze nadal tu zagladacie!:)
Zdjęcia z ostatniego wpisu nie były zbyt "tworcze" wiem, wiem.. dlatego gdy tylko pogoda dopisala(a bylo u nas wczoraj pieknie!) postanowilam zmienic czym prędzej moje zdjęciowe tło:P
Fotograf co prawda miał troszkę opory (bo wczesniej cykał foty ale mi się nie podobały... ) jednak udało mi się go namówić! a co! Po sesji on był padnięty- a ja, niezmiernie szczęśliwa że mam przyzwoite zdjęcia:D
Mam nadzieję, że moj ostatni post Was nie zniechęcil i ze nadal tu zagladacie!:)
p.s. musiałam jakoś sie zreważnować fotografowi za jego mękę:D więc zaprosiłam go na deser- na ostatnim zdjęciu uwieczniłam te bomby kaloryczne:)
fot. Adi
pepitkowa sukienka sh, przerobiona
pasek sh
buty Ryłko
kolczyki Apart
Mniam! Sukienka taż apetyczna :)
OdpowiedzUsuńsame smaczności :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!!:)
OdpowiedzUsuńJaką Ty masz wspaniałą figurę, pozazdrościć!!
OdpowiedzUsuńojej dziękuję agatiszko!! jejku przez ten blog to ja moze w koncu stane sie bardziej pewna siebie i wylecze sie z komleksów..Kochana jestes! jeszcze raz Ci baardzo dziekuję:*
OdpowiedzUsuńco prawda nie mam nic w pepitkę, ale Ty wyglądasz świetnie w tej sukience :-))
OdpowiedzUsuńale śliczna ta pepitka. szkoda, że ja nie mam figury do takich :(
OdpowiedzUsuńbotki z zabotem są kapitalne!
OdpowiedzUsuń